czwartek, 19 sierpnia 2010

PRACA DYPLOMOWA


Jestem uczniem specjalnej troski....
Ale po 3-ech latach wreszcie nauczyłam się cieniować,
oczywiście dzięki Asi.
A ta taca to moja praca dyplomowa
dedykowana naszej wczorajszej solenizantce :-)))

9 komentarzy:

  1. Patrząc na nią nie mam wątpliwości, że dyplom na celujący;-)))
    Serdecznie pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bardzo mi się podoba ta taca.Cieniowanie w decoupage'u wbrew pozorom nie jest łatwe. Pół biedy gdy naklejone obrazki nie mają widocznego cieniowania, np. kwiaty, listki itp. Gorzej jest właśnie z martwa naturą typu wazony, czasze, które są cieniowane, by uwidocznić ich kształt. Wtedy trzeba poczaszkować, by nie wyszło coś dziwnego - np. naczynie jest oświetlone z lewej strony, a my kładziemy cienie właśnie po lewej stronie. Kiedyś bardzo chciałam umieścić obok siebie kilka amfor, było ich chyba ze 4. Ale 2 z nich były oświetlone z lewej strony, a 2 na wprost.Ale tak byłam napalona, na te amfory,że zauważyłam dopiero po naklejeniu.Domyślasz się co było dalej.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. prześliczna!! Bardzo , bardzo!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Cieszę się, że ty się cieszysz, ale to nie moja zasługa tylko "medium"

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękna! I cóż więcej powiedzieć ...

    OdpowiedzUsuń
  6. Super efekt!!!! bardzo mi się podoba!! Jak to mówią- na naukę nigdy nie jest za późno...;))Mówią też że- Trening czyni mistrza!!Więc pora na kolejne prace!:))

    OdpowiedzUsuń
  7. This is fantastic!
    I love :)
    Kiss
    Cris

    OdpowiedzUsuń
  8. Drogie i przemiłe koleżanki,
    rozumiem że egzamin zdałam,
    hura, hura.

    OdpowiedzUsuń
  9. Piękna taca, super wyszły cieniowania, jest więc cień:-) nadziei, że i ja kiedyś się nauczę.
    pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń