piątek, 15 marca 2013

MAŁYMI KROKAMI .... .powertex

 Małymi krokami, ale się rozkręcam......
Wczoraj zrobiłam kolejną kobiecą postać, to już druga,
można powiedzieć że pomalutku zgłębiam  tajniki rzeźby
z tkanin utwardzanych.





I w dalszym ciągu "czacha paruje"....;-D,
 niesamowite wrażenie jak nagle coś
 zaczyna przypominać  istotę  ludzką....
Powiem tak,
wybrałam sobie drugą po kolażu, ulubioną dziedzinę
rzemiosła artystycznego i chyba zaprzyjaźnimy się na dłużej.
Szkoda tylko, że nie zrobiłam lepszych zdjęć ,
ale nie zdążyłam bo już " dziewczyna z różą "  zamieszkała w innym domu.
Gdybym miała więcej czasu jeszcze dopieściła bym wiele detali,

a tak w ogóle, to najchętniej nie wychodziła bym teraz z pracowni,
zwłaszcza że pogoda zupełnie nie sprzyja spacerom.



A tu miło, ciepło, przytulnie i nawet bałagan 
mi nie przeszkadza  ;-D
Pozdrawiam wszystkich i wysyłam ciepłe 
wiosenne myśli :-))


Jej imię to KORNELCIA :-))


6 komentarzy:

  1. No no fajna zabawa jak widzę.

    OdpowiedzUsuń
  2. Bronko, super Ci to wychodzi. I od razu spore formy robisz, co wcale nie jest łatwe.Bałagan w pracowni to chyba coś normalnego, świadczy o zaangażowaniu w twórczość.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Fantastyczna sprawa. Nie znam tej techniki, ale widzę że Ciebie wciągnęło. Gdybyś chciała zdradzić coś więcej, na czym to polega- to było by mi miło. Gratuluje i pozdrawiam.

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie ma sprawy, wyobrażam sobie co wyczarują
    Twoje zdolne ręce, będę podziwiać :-)))

    OdpowiedzUsuń
  5. Fantastyczna praca!!! Podziwiam kreatywność :D
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

  6. W odpowiedzi na Twój komentarz, podaję swój adres. grace.g@wp.pl

    OdpowiedzUsuń