Tak, tak,
to jest czekolada zrobiona specjalnie dla mnie...
autorstwa mojej córki Ani.
Kwiat ułożony z orzeszków piniowych,
smakowała całej rodzinie wybornie.
A ja przyznaję się bez bicia zjadłam najwięcej,
chociaż jestem na "słodyczowym odwyku",
no ale w dniu urodzin wszystko wolno ;-).
Mniam-mniam! :-)
OdpowiedzUsuńHappy Birthday!:-)
Pozdrowionka - psiankaDK
Zazdroszczę! Uwielbiam słodycze! Ale słodziutki (także dosłownie) prezencik. Jak córa robiła ręcznie, to najlepsza "laurka".
OdpowiedzUsuń