niedziela, 27 lutego 2011
"OCEAN PRÓŻNOŚCI" - KOLAŻ
Tym razem przekaz jest chyba bardzo czytelny.
Dodam tylko moje ulubione powiedzonko:
NIE WAŻNE LATA, WAŻNE JAK SIĘ LATA...
i to tyle tytułem komentarza :-)
Ale żebyście nie myśleli że jestem taką bezlitosną
i zacofaną zołzą, życzę wszystkim miłego tygodnia
i donoszę że nad Wisłą już pełno bazi, czyli wiosna tuż, tuż:-)))
piątek, 25 lutego 2011
RAPORT Z "PLASTYKA"
Wiecie co dziś robiłam na zajęciach?
Ano odmładzałam się ;-D
Dawno, dawno temu takie rzeczy robiło się w podstawówce.
Najpierw cięłam kartony A4 na 9 prostokątów,
potem każdy malowałam stonowanymi farbami.
Czyli przechodziłam z koloru w kolor..., jak by wam to dobrze wyjaśnić?
Czerwony łączyłam z zielonym a gdy pokazał się fiolet malowałam nim kartkę.
Do tegoż fioletu dodawałam zieleń i znów malowałam kartkę i.t.d.
Namalowałam tego z 20 i każda w innym kolorze, ale wychodzącym z poprzedniego,
nie wiem czy wam to dobrze wyjaśniłam, następnym razem będę robić foty.
Kartki schły a ja w tym czasie malowałam ołówkiem obrazek, sama....
I teraz dopiero zaczna się zabawa.
Cały obrazek będę wyklejała dobierając kolory,
które sama stworzyłam.
UFFFFFFFF!!!!!
Już wiem że będzie trudno, ale dam radę :-D
Koniki znalazłam kiedyś w necie, nawet nie wiem gdzie,
to chyba nie jest piractwo jak podzielę się z wami ich przecudną urodą.
czwartek, 24 lutego 2011
KOLAŻ - MARTWA NATURA (bakłażan)
Oj chciało by się już zapomnieć o zimie, mrozie i śniegu,
ale póki co zimno jak jasny piorun.
Dobrze że chociaż słońce świeci to ładuje nam baterie
i jakoś dociągniemy do wiosny.
Teraz na "kijach" wytrzymuję pół godz., i do chaty, do ciepełka.
Grzeję się i ciągle coś robię.
Bardzo wciągnęły mnie kolaże, ale nie będę Was nimi często katować,
bo nie wiele osób lubi takie dziwadła.
Także dziś spokojnie, tylko kolejna wyrywanko/wyklejanka
i życzenia dla wszystkich -
OBY DO WIOSNY :-))))))
wtorek, 22 lutego 2011
W TEMACIE "KOBIECOŚĆ"
Nie nadążam za tymi młodymi "kolażówkami" a bardzo bym chciała,
niesamowicie wciągają mnie kolaże z przesłaniem.
Znalazłam blog gdzie wrzucają temat tygodnia
i umieszczają tam swoje prace:
http://collagecaffe.blogspot.com/2011/02/soik-na-mysli-49.html
Świetnie to nazwały "słoik na myśli"
Nie wiem jak to działa,
wklejam więc do siebie i już.
Tylko nie rzucajcie we mnie kamieniem....
poniedziałek, 21 lutego 2011
KOLAŻ - MARTWA NATURA
Oto ja swemy ręcamy darłam, darłam, aż wreszcie wydarłam ;-D
Jak już pisałam, przełamałam się i poszłam na zajęcia z plastyki
iiii, jest super :-)))))))
Dziś pokazuję wam pierwszą pracę, którą wykonałam pod czujnym okiem
pani Doroty i to pod bardzo czujnym, bo przy kotarze totalnie wymiękłam.
Bardzo trudne jest wyłapanie światła.
W ogóle to co zawsze wyrzucałam z gazet, czyli strony z reklamą,
teraz uznaję za największy skarb.
Dziś nie będę skromna, tylko dumnie wypinam pierś do przodu.
Zakupiłam ramę, szybko oprawiłam i wieszam, ale jeszcze nie wiem gdzie.
Na razie wędruję w poszukiwaniu odpowiedniego miejsca, z dobrym światłem;-D
I tak oto dostałam lekkiego bzika z radości.....
Pozdrawiam :-))))
środa, 16 lutego 2011
POWRÓT DO PRZESZŁOŚCI
Pomysł który mnie zafascynował i zdjęcia które mnie urzekły.
Zdjęcia z dzieciństwa, po latach z tymi samymi osobami
i w takiej samej aranżacji
Takie foty mogą każdemu umilić wciąż jeszcze zimowe wieczory.
Życzę miłego oglądania, a może nawet ktoś skusi się
i zrobi podobną sesję.
Podsyłam adres strony i namawiam zajrzyjcie, naprawdę warto :-)))
http://decollage.pl/2011/02/16/powrot-do-przeszlosci/
i jeszcze jeden projekt rodzinny:
http://decollage.pl/2010/06/13/portret-rodzinny/
poniedziałek, 14 lutego 2011
NADSZEDŁ CZAS WYRÓŻNIEŃ
Bardzo fajnie robi się na sercu jak ktoś nas pochwali,
nawet jak zrobi to na wyrost, czy ze zwykłej uprzejmości,
to jednak zawsze mile łechce nasze ego, prawda?
Anabell właśnie tak mnie pogłaskała i dzięki jej za to,
bo sprawiła mi ogromną radość :-)))))
Teraz moja kolej, a ponieważ robię to po raz pierwszy
podejdę do sprawy bardzo serio.
Zacznę oczywiście od moich kolażowych autorytetów :-)))
http://wstyluretro.blogspot.com/
http://pokoikzielichy.blogspot.com/
http://drugaszesnascie.blogspot.com/
A teraz te blogi, które najczęściej odwiedzam
i kolejność nie ma tu znaczenia.
http://agaplieth.blogspot.com/
http://nadia-nadiart.blogspot.com/
http://enjoyyourlife-anna.blogspot.com/
http://kawiarnia-artystyczna.blogspot.com/
http://plastusia.blogspot.com/
http://ulla6-ullasooakclaybabysandmore.blogspot.com/
http://kura-d.blogspot.com/
Jest jeszcze jedna osoba , której chcę przyznać wyróżnienie specjalne
to moja koleżanka Asia, którą bardzo rzadko możecie tu spotkać,
ale zapewniam iż jest to Mistrz w dziedzinie decoupage:
http://pomidzyziemiiniebem.blogspot.com/
Uff, ale się napracowałam , wybacz Anabell, ale regulamin skopiuję od ciebie.
A teraz trochę formalności- osoby wyróżnione powinny na swoim blogu
umieścić owe śliczne znaczki i napisać od kogo je otrzymały.
Nastepnie pożądane jest, by wybrały nastepne 10 osób, którym, ich
zdaniem taka nagroda się należy , wymieniły na swoim blogu wraz
z ich linkami , a następnie zawiadomiły je o przyznanych wyróżnieniach.
A NA KONIEC GRATULUJĘ WYRÓŻNIONYM
i mówię wam nie było łatwo, przepraszam że nie mogłam przyznać więcej.
sobota, 12 lutego 2011
TRUDNE KOLAŻU POCZĄTKI
Wiem że poprzedni kolaż był bardzo podobny do tego,
ale podarowałam go Asi.
Myślałam że następny zrobię z łatwością.
Jak bardzo się myliłam i pyszniłam widać na tych fotach.
Sypiąc głowę popiołem (takie powiedzonko ostatnio podrzuciła mi Mania)
zapisałam się na zajęcia plastyczne.
Jestem najstarszą kursantką co wcale mi nie przeszkadza
bo mnie do śmierci kwiatki będą w głowie rosły (mój mąż mówi że mnie to tylko do piaskownicy wsadzić i dać łopatkę do zabawy))
Nie wiem jak młodzieżowa grupa odbiera mnie....... ale póki co
nie dają mi odczuć że jestem nie mile widziana.
Zaczęłam od wydzieranek i to z nimi będzie następny post.
A tak w ogóle to wielkie dzięki za wsparcie i bardzo sympatyczne komentarze,
możecie pisać i te mniej sympatyczne będzie ciekawiej.
Pozdrawiam wszystkich i donoszę że dziś nad Wisłą dzika nie widziałam ;-D
czwartek, 10 lutego 2011
NADZIEJA W SŁOŃCU...
Witajcie moi mili, ostatnio wpadam tu zrywami,
ale i mnie zaświeciło wreszcie słoneczko,
co widać na zamieszczonych fotkach:-D.
Wszystko zaczyna się prostować.
Do naszej rodziny pomalutku wraca zdrowie
i nadzieja na lepsze dni.
A dziś byłyśmy z Anią nad Wisłą i widziałyśmy prawdziwego ogromnego dzika,
i nie powiem żebym nie miała cykora.
A tak w ogóle to w naturze pachnie już WIOSNĄ :-)))))))
Subskrybuj:
Posty (Atom)