Nazwałam ten kolaż "dwa światy..." ale nie potrafię odpowiedzieć ,
który jest lepszy.
Nawet gdyby mi było dane wybierać gdzie chciała bym istnieć
to jednak powierzyła bym decyzję niebiosom...
Jak zwykle pozdrawiam i obyśmy zdrowi byli, nie ważne gdzie :-))
Myślę,że najlepszy jest zawsze ten, w którym jesteśmy szczęśliwi, tylko nie zawsze to wiemy.
OdpowiedzUsuńRobisz coraz piękniejsze kolaże.
Miłego, ;)
Tez tak sadzę - robisz coraz piękniejsze kolaże!
OdpowiedzUsuńDużo się na nich dzieje i zawierają dużo mądrości życiowych.
A który świat najlepszy, tego pewnie się dowiemy...
Pięknie to wymyśliłaś!!!
Asia, dzięki nareszcie jakaś konstruktywna uwaga :-*
OdpowiedzUsuńProporcje nie są zachwiane, zauważ że cały kolaż powieszony jest na gołej babce, ogromne pudło na kapelusz Valentino,
no i dama na statku. Nie ma teraz dobrego światła,
więc i kolory są przekłamane takie jakieś zimne,
ale kapelusik z papryczki fajny, co?
Buźka i dzięki:-))))))
Piękne jest i dopiero jak przeczytałam "kommenty" to zauważyłam tą nagą olbrzymkę ;))) Bronka , kochana - kapelusz - smaczny!! Ostro jedziesz ;)))
OdpowiedzUsuńCiekawy kolaż! Daje do myślenia!!! W sumie tylko autor wie, co mu w duszy grało, kiedy tworzył swe dzieło :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie