Moje pierwsze ceramiczne prace :-))))))))
Dwa pojemniki na pisaki i pędzle Bronki,
jak na pierwszy raz udały się znakomicie.
JESTEM DUMNA !!!!
I chociaż wiem, że będziecie śmiały się z biedronek
to znów je wypuściłam ;-)
To przez Asię bo to ona mi je podrzuciła
i choć mocno kiczowate, to pokochałam je natentychmiast :-))))
No proszę, proszę. Fajnie wyszło to szkliwo, takie w pasy. A mnie już się tęskni za ceramiką. Ale na razie nie mam gdzie ;(
OdpowiedzUsuńNie martw się Aga z twoją energią i pracowitością
OdpowiedzUsuńniebawem twoje tęsknoty się zrealizują :-))
A póki co pozdrawiam i lecę obrabiać następne,
pa i zrób coś z tym deszczem ;-D
Ceramiki ja jeszcze niet ... a Twoje pojemniki mi się podobają. Biedronki to moja wnusia kocha ... ja je oczywiście też lubię ... kiedyś obrazki i karteczki obowiązkowo choć jedną biedroneczkę miały.
OdpowiedzUsuńNo własnie, co zrobić z tym deszczem ... mnie z sufitu kap, kap, plum, kap ..... zaklinanie, czarowanie ... chyba wszyscy tęsknimy za słoneczkiem:)
Ceramiczne dzielka bardzo interesujace,,,,,,,tez chcialabym sprobowac;)
OdpowiedzUsuńA biedroneczka?...to dobry znak.
Dzieki za mile komentarze.
Bronka! Po 1. zazdroszczę wypoczynku! Ach pogodę miałaś pewnie cudną! Po 2. Wariatko! Serwetkę dostałam od Ciebie ;) zobacz na mój wpis z 15.03 ;) Więc jeszcze raz dzięki!
OdpowiedzUsuń