Nie wiem jak często się zdarza, że znajomość z netu przeradza się
w znajomość w realu, ale nam się to właśnie przydarzyło :-)))
Halinka, czyli netowa Psianka wraz z mężem przyjechała
na "stare śmieci" w Józefowie przy okazji sprzedaży swojego domku.
No i oczywiście korzystając z okazji wreszcie się poznałyśmy ;-))))
Jest to bardzo miła kobitka pełna pomysłów i chęci twórczego działania.
Na naszym spotkaniu nie zabrakło również moich "manualnych" koleżanek
Mani i Asi. Było fajnie i wesoło, Halinka oglądała nasze twórcze osiągnięcia,
no i oczywiście dostałam burę,że za mało mnie na blogu.
Chcę wam też powiedzieć, że Halinka była w Polsce bardzo krótko,
ale pamiętać tę wizytę będziemy bardzo długo,
bo rzadko kto ma tak wspaniałe i otwarte serce.
Zupełnie bezinteresownie, ludziom których wcale nie zna
oddała wszystkie meble, z domu który na zawsze opuszczała.
Wielki to był gest a meble nie byle jakie, tylko lity dąb.
Obdarowana rodzina jest jej bardzo wdzięczna a ja jeszcze bardziej,
WIELKIE DZIĘKI HALINKO :-))))))))
Hejka!
OdpowiedzUsuńA po tym polskim 'wypadzie'-jestem jak stara,drewniana kloda-zaraz padne do wyra i sie chyba nie podniose,az za tydzien.
Szkoda,ze to nie byl wyjazd wypoczynkowy,tylko ciezka gonitwa po urzedach.Nawet na zakupy nie bylo czasu.Ostatniego dnia myslelismy,ze dadza nam juz spokoj a tu sie okazalo,ze musimy walczyc z bankiem i pouczac dyrekcje banku'Millenium'-tu zrobie brzydka antyreklame i - a wlasnie,ze podam nazwe banku!:-)...jak tu przetransferowac kase do Danii,bez mojego w tym udzialu,unikajac powrotu do PL.Senny koszmar i nikomu nie radze a przy tym takie jest prawo w PL,ze wszelkie transakcje musza isc w oparciu o banki polskie...yhmmm...zezlilo mnie to okrutnie...No,ale chyba najgorsze mam chyba za soba!ciesze sie,ze MLODZI sie ciesza z mebli-dla mnie to jest szczescie najwieksze,jak i to rowniez,ze moglismy goscic w Twoim domu,Krysiu choc przez chwilke i w tak totalnym zmeczeniu.
Ide spac...chrrrrr....
Caluski Ogromniaste-psiankaDK
Na innych blogach są tak fantastyczne osoby, że miłoby było poznać je/ was wszystkie ;-)
OdpowiedzUsuń