My już po pierwszej wigilii...,
Moje kochane dziewczyny przyjechały do mnie i było niesamowicie.
Choinka, domowe pierogi, uszka, ciasteczka a nawet piernik.
O naleweczkach nie wspomnę;-D
Ale o prezentach tak, bo zrobione własnoręcznie i z miłością.
Asia namalowała nam witraże na szklanym dysku, Mania uszyła tildowe pajace
a ja upiekłam im ceramiczne pierniczki.
Nie wiem kto nas ze sobą połączył, ale kto by to nie był to dzięki mu za to:-)))))
Śliczne to wszystko.I wiesz, jestem szczęśliwa,że dwa lata temu wpadłam na pomysł pisania bloga i że dzięki temu poznałam tak wiele przemiłych i wspaniałych osób.
OdpowiedzUsuńMiłych Świąt , Bronko
Nareszcie sie pokazalas ! i Wigilie juz masz za soba !!! Ja jestem tu 2 miesiace i wlasnie te wartosciowe osoby mnie do pisania zachecily. Nie znikaj na tak dlugo! Pa-Ag
OdpowiedzUsuńAnabell pomysł był rzeczywiście przedni,
OdpowiedzUsuńzwłaszcza że świetnie piszesz i choć ostatnio
nie było mnie tu widać to cały czas śledziłam wasze posty i chociaż tak byłam z wami...
Ja też pozdrawiam cię ciepło i świątecznie :-)))
Witaj Agnico miło cię tu gościć,
OdpowiedzUsuńzaglądałam dziś do ciebie i chyba zadomowię się na dłużej, bo świetna z ciebie osoba.
Pozdrawiam i do miłego :-))))
No, dobrze, że jesteś!:)
OdpowiedzUsuńFajne są Święta ręcznie robione, co?:) Choć pracochłonne, to warto.
Życzę Ci zdrowych, wesołych, ciepłych i miło leniwych!:)
Super że już jesteś. Nie opuszczaj nas na tak długi czas. Tęsknimy:-))))))Ozdóbki świąteczne pierwsza klasa. Bardzo mi się podobają.
OdpowiedzUsuńKochana pisz częściej - będę czekać.
pozdrawiam