wtorek, 4 października 2011

ZMIANY, ZMIANY i już

Tak się narobiło, że aż się wierzyć nie chce......

Ja zatwardziała emerytka, co ciągle wychwalałam swoją cudowną starość....
wracam do pracy :-(

Namiętnie uczę się brafittingu i zanurzam się w przepastny świat biustonoszy.

Dlatego okażcie jeszcze trochę cierpliwości

i wybaczcie że wpadam tak rzadko,

obiecuję że będę się z Wami dzielić zdobytą wiedzą.


Pozdrawiam wszystkich i błagam trzymajcie za mnie kciuki :-)))


P.S.
Warsztaty z moją ulubioną Wolfann przełożone na początek grudnia,
nie odpuszczę jej tak łatwo ;-D