piątek, 15 lipca 2011

WERSJA POPRAWIONA



Takie ugrzecznione były te łodzie, niczym prymusy w klasie.
Trochę je poszarpałam, pokleiłam i chyba są teraz ... po przejściach.
Trochę treści w nie tchnęłam ;-D
Co prawda mam już nowy pomysł, ale za nim wszystko potnę
tę wersję też utrwalam.

Lejdik, czy ty to widzisz......., naumiałam się , yes, yes, yes...
fajnie że we mnie wierzyłaś, dzięki :-)))

5 komentarzy:

  1. Lejdik tak pięknie piszę , franca kochana!! Ja to tylko potrafię gadać dobrze z pisaniem to u mnie kiepsko, ale i tak "powiem"! powinnaś już wystawę zrobić - tyle pięknych prac już masz!! Albo może ja czegoś nie wiem i Ty masz już tych wystaw od grona a ja taka niewiedząca jestem, z gór schodząca co drugi dzień :))))

    OdpowiedzUsuń
  2. Bronko, co chcesz ciąć? Tę drugą wersję? Osobiście nie widzę takiej potrzeby. No ale jeśli to Cię dręczy to może zrób coś innego, a to zostaw.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Ta wersja mi się bardziej podoba, jest treściwa, niewatpliwie

    OdpowiedzUsuń
  4. to poszarpanie i chlapanie świetnie im zrobiło.
    poetycko. sennie. interesująco..

    OdpowiedzUsuń