powstał sobie i jest.
Właściwie zrobiłam do niego tylko tło,
urzekł mnie fragment obrazu autorstwa malarza z Australii
o wdzięcznym nazwisku Shaun Tan.
Właściwie chciała bym żeby tak było w drugim życiu.
Ja z rozwianym włosem, przy nadziei..;-D., z zaprzyjaźnionym ptakiem u boku
i grajek przyjemnie brzdąkający.................
Nie było by źle....
Ostatnio odeszło od nas dwóch kolegów z naszej bandy,
mam nadzieję że jest im właśnie tak.
Zawsze śpiewaliśmy:
Bo w naszej ferajnie przyjęte jest zabawić się fajnie i śpiewać też
I zawsze mamy chęć na szał, byleby śpiew wesoło brzmiał.
Bando, Bando, rozstania nadszedł już czas
Bando, Bando, na zawsze złączyłaś nas
Bando, Bando, bez ciebie smutno i źle
Pożegnanie to nie dla nas , o nie
wkrótce znów spotkamy się.
A teraz za Agnieszką Osiecką nucimy po cichutku:
My jesteśmy tu na ziemi naprzeciwko, zamów dla nas tam na górze małe piwko....
Miłej nocy :-)))
Jest coś w nim bardzo spokojnego. Poranna mgła. Fajnie dobierasz elementy do swoich kolaży. Nie wiem jak je opisać, ale bardzo intrygują :)Pozdrawia serdecznie
OdpowiedzUsuńAle Ty masz wrażliwość. Wielkie uznanie dla Twoich kolaży. Sentencje dołączone pięknie dopełniają całość.Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńWielkie dzięki za bardzo miłe słowa,
OdpowiedzUsuńrzeczywiście kolaże tworzę pod wpływem emocji
dlatego nieraz milknę na tak długo.
Wiem że nie są plastycznie cudne
ale na pewno są o czymś......
tylko tak potrafię.
Pozdrawiam :-)))