piątek, 8 lutego 2013

MOŻE ŻYCZENIE DO RYBKI....

Najszybciej jak się da zapominam o nostalgii
z poprzedniego posta
bo człowiek nie powinien pchać się tam
gdzie nie jego miejsce ;-D
Chociaż nigdy nie mów nigdy ,
bo wiadomo, z biegiem lat i my się zmieniamy.

Dziś proponuję rybkę
 od początku do końca wykonaną
temi ręcami .., począwszy od skonstruowania szkieletu.
 Co prawda wolała bym bardziej
nowoczesną formę, ale i tak się cieszę.
W brzuszku ma balonik bo będzie miała dzidziusie;-)








1 komentarz:

  1. Wpadłam tu przypadkiem,ale spodobało mi się to co robisz.Masz świetne pomysły.Na pewno jeszcze tu wrócę.Pozdrawiam,Ania

    OdpowiedzUsuń