wtorek, 25 stycznia 2011

KOBIETA SPEŁNIONA - kolaż

8 komentarzy:

  1. Bardzo bym chciala dozyc jej wieku i byc w dodatku taka piekna!!!

    OdpowiedzUsuń
  2. Nooo Broneczko, mam nadzieję, że ten smutny obrazek nie jest odzwierciedleniem Twego stanu ducha...;/ świeczuszka jest wielce...wielce wymowna.
    Natomiast praca z postu poniżej, bardzo mi się podoba!Chociaż nie dorobiłam sobie do niej żadnej opowieści, ale wykonanie naprawdę super, ta faktura, kolory- 5 z plusem:))

    OdpowiedzUsuń
  3. To wcale nie jest smutne. Kobieta spełniona nie lęka się odejścia. Wiesz, od pewnego momentu zawsze ma się właśnie gdzieś z tyłu głowy tę świadomość przemijania i gdy wtedy podsumowujesz swe życie i dochodzisz do wniosku,że jednak osiągnęłaś sporo z tego, co planowałaś, zaczyna się w podświadomości proces godzenia z tym,że przemijamy.
    Nie wiem, co miałaś na myśli z poprzednim kolażem- odebrałam jako rodzaj retrospekcji przyprawiającej z jakiegoś powodu o rumieniec wstydu lub podniecenia.
    Miłego, ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. Bronka! Kochana! zaskoczyłaś mnie !! Obrazy nie są smutne - one wypełniony nastrojem!! Jest to takie ważne!! Od razu widać co w duszy gra autorowi - a znaczy Tobie!! A to powiem Ci, nie każdemu artyście dane jest!! A Ty jaka zdolna bestia - jak potrafiłaś otworzyć kawałeczek swojego świata głęboko schowanego! Piękne to jest!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Boże, jesteście dla mnie takie łaskawe
    że aż się wzruszyłam, wielkie wam dzięki za dobre słowo:-)))))))
    Mam jeszcze mnóstwo pomysłów, ale moje zdolności plastyczne dalej są mierne,
    dlatego radzę sobie jak mogę,
    czyli bardziej stawiam na przekaz niż na ładność.
    Kłaniam się nisko i jeszcze raz wielkie dzięki
    za wsparcie :-)))))))

    OdpowiedzUsuń
  6. a dla mnie bije od tego obrazu spokojem.
    temat zbyt rzadko poruszany w świecie kraftowym i nie tylko.
    brawo.

    OdpowiedzUsuń
  7. Bardzo fajnie Ci wyszły te kolaże. Tonacja delikatna lubię taką. Coś w nich jest!!!
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń