Właśnie nauczyłam się fajnej sztuczki.
Wybieram dwa pasujące do siebie zdjęcia i nakładam na siebie.
Mówię wam, świetna zabawa :-)))
Ale przyznaję bez bicia, że dawno nie zaglądałam do pracowni.
Wrzesień jest miesiącem gromadzenia zapasów na zimę
i to pochłania moją energię, jak wiewiórka napełniam spiżarnię ;-D
Nie robiłam tego od lat i nagle znów mnie wzięło.
Rodzina zadowolona, a jakże, ja narobiona, a jakże,
słoiczki niczym żołnierze stoją w równym szeregu i czekają na swoją kolejkę.
Będzie zimą niezła wyżerka.
Tylko kiedy dopadnie mnie chociaż taka malutka wena :-(((
Świetna sztuczka:-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
efekty są niesamowite, szczególnie to pierwsze zdjęcie robi wrażenie
OdpowiedzUsuńFajne zdjęcia. Ja też zamieniłam się w wiewiórkę i magazynuje zapasy na zimę ;-)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Bronko robisz to w jakimś programie graficznym? Polecam może nie photoshopa ale np paint shop pro, rewelacyjny programik ... Co do zapasów, chwała tobie że dbasz o rodzinkę. Wielka szóstka dla ciebie!!!!! A na wenę przyjdzie czas ...
OdpowiedzUsuńMarta, nie znam się na programach,
OdpowiedzUsuńrobię to po prostu w "picasie",
bo tylko to mam wgrane.
Zresztą ciągle poruszam się w necie po omacku ;-D
Pozdrawiam.