Sycylijska ceramika jest z gruntu mocno kiczowata,
a może tylko mnie się nie podoba, nie wiem.
Ale w Taorminie można było wyszukać coś co bardzo mnie urzekło.
Zwróćcie uwagę na to jak wąska jest ta uliczka,
a jeszcze wykorzystana na ekspozycję,
u nas chyba coś takiego by nie przeszło.
Ach te wazony na schodach, cudowie to wygląda ... Od razu wyobraziłam sobie w ten sposób nasze domowe klatki schodowe ...
OdpowiedzUsuńBronka! Kobieta wulkan! ;-) Świetna relacja z wakacji. Dopiero dzisiaj przeczytałam wszystko. Super, super, super. Zazdraszczam na maksa! Zostawiałaś u mnie komentarz. Nie przejmuj się jakimś zdjęcie i info. Tobie wybaczę, że nie umieścisz ;-) A na przyszłość robi się to tak: W bloggerze klikasz na projekt (obok nowy post, edytuj posty itd), następnie po prawej stronie "dodaj gadżet", zdjęcie i wklejasz tam skopiowany adres do stronki w miejscu: "link", w miejscu "zdjęcie z internetu" wklejasz skopiowany adres do zdjęcia (jesteś na stronie ze zdjęciem, klikasz prawy myszy na zdjęciu, zakreślasz adres URL zdjęcia, kopiujesz- prawym myszy- kopiuj)i wklejasz, zapisujesz i gotowe. ;-)))
OdpowiedzUsuńJeśli Ci nie rozjaśniłam, to na pewno zamotałam ;-))) Rodzicom tłumaczę podobnie łopatologicznie, ale na kartce ze strzałkami, co z czego i do czego...
Pa! Pozdrawiam serdecznie!
Ale fajne prace na tych schodach.
OdpowiedzUsuńJestem pod wielkim wrazeniem oglądając twojego bloga. Już dawno chciałam do Ciebie dotrzeć ale jestem mało biegła komputerowo. Dzisiaj się udało.
Miło by było poopowiadać sobie o swoich pasjach w bezpośrednim kontakcie. Co ty na to?